Tak na wstępie zapytam. Czym różni się ta skrzynia ze zdjęcia od prawa i sprawiedliwości w tym kraju. Skrzynię tą można odnowić co obecnie czynię, a prawa i sprawiedliwości jak widać do tej pory nikomu nie udało się przywrócić do stanu urzywalności.
Czasami pracując nad czymś zastanawiam się jakie dziwny jest ten kraj Polska. A żeby nie dać się wciągnąć w spekulacje lub inne nie potwierdzone kwestie zasłyszane gdzieś przypadkiem, analizuję to na własnych przypadkach.. I otóż z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że kłamać jedna w Sądzie można. A przy najmniej w Sądzie w Otwocku i wszędzie tam gdzie swoimi rączkami sięga Prokuratura Otwocka. A dlaczego tak twierdzę? Bo mam pismo z tejże Prokuratury, które jasno wskazuje, że wolno kłamać. Wolno także
olewać obywateli tego kraju i jak mi się zdaje łamać polskie prawo poprzez nie zamieszczenie uzasadnienia i podpisu Prokuratora. Czytając to pismo mam wrażenie jakby to (nie obrqażając nikogo) babcia klozetowa wysmażyla to pismo, a nie urzędnik Prokuratury. Babcia klozetowa z pełnym szacunkiem dla tego jakże potrzebnego zawodu nie musi znać prawa i norm prawnych. Natomiast nawet najższy rangą urzędnik powinien. Albo tak mi się tylko zdaje.
I tak strugając sobie kolejną skrzyneczkę nie wiem czemu z desek zaczyna wychodzić mi kształt siekery. Pewnie zbyt mocno zacząłem wgłebiać się w ten temat.
Dodam jeszcze tylko tyle, że dzięki temu, że ktoś jakiś czas temu miał to gdzieś czy strona postępowania kłamie czy nie ja i wiele innych osób ma różne dziwne jazdy spowodowane bezkarnością tej osoby. Niech żyje kraj Prawwa i Sprawiedliwości o czym słyszymy w tv i czytamy w prasie. Może właśnie na tym piśmie zrobię biznes sprzedając jego kopię jako "precedens" (chyba tak się to nazywa). Świetny tytuł auckji w Allegro. Od dziś Ty też będziesz mógł kłamać w Sądach:) Dodam jeszcze, że w lipcu tego roku złożyłem wniosek o ukaranie za składanie faszywych zeznań i do dziś cisza. Jak widać jednak można kłamać :) Dwa tygodnie temu wysałem skargę do Ministerstwa Sprawiedliwości. Narazie cisza. nawet nie dostałem potwierdzenia, że ktoś maila odebrał. Chyba trzaba jechać osobiście żeby przyjęli na dziennik. Da się zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz